O akcji

Jesteśmy molami książkowymi ze Szkoły Podstawowej imienia Bolesława Chrobrego. Wszyscy uczniowie w naszej klasie lubią czytać.Wzięliśmy udział w konkursie polonistycznym i zorganizowaliśmy akcję promującą czytanie, która nosi tytuł ,,Zaczytani". Zachęcamy do udziału w niej i czytania książek;).

sobota, 24 maja 2014

Nasze opowiadania

Napisaliśmy dziś w klasie kilka opowiadań. Oto jedno z nich. Niedługo będzie więcej;) Mamy nadzieję, że się wam spodoba.

Czarcia Łapa

Kinga wracała ze szkoły do domu. Był piątek, więc

została dłużej na zajęciach. Wybiła godzina 19. Kinga

przyspieszyła kroku. Musiała przejść jeszcze przez

Stare Miasto, a nie lubiła iść tamtędy, gdy było

całkiem ciemno. Zawsze wydawało jej się, że coś

czai się w długich, ciemnych uliczkach. Dziewczyna

przekroczyła próg Bramy Krakowskiej. Ruszyła prosto,

nie oglądając się za siebie. Nagle potknęła się o coś

i uderzyła twarzą w bruk. Zakręciło się jej w głowie.

Zemdlała.

***

Kiedy się obudziła, leżała na ziemi. Rozejrzała się.

Nie poznawała Starego Miasta. Wszystkie sklepy

i kawiarenki gdzieś zniknęły. Wszędzie panowała

ciemność. Oświetlony był tylko jeden budynek-

budynek Trybunału Koronnego. Kinga nie chciała tam

iść, ale coś ją pchnęło. Chcąc, nie chcąc, ruszyła przed

siebie. Z niepokojem rozglądała się na boki. Gdy doszła

do Trybunału Koronnego, przylepiła twarz do szyby.

To co ujrzała sprawiło, że jej serce przestało na

chwilę bić. Ujrzała bowiem trzech diabłów siedzących

w sali sądowej. Skończyli o czymś dyskutować i jeden

z nich wypalił swoją łapę na stole sędziego. Wtem

drugi z czartów popatrzył na Kingę i coś krzyknął.

Diabły od razu wybiegły z sądu. Przerażona Kinga

rzuciła się do ucieczki. Biegła ile sił w nogach, ciągle

słysząc za sobą tętent diabelskich kopyt. Nagle

wpadła w ślepą uliczkę zakończoną ceglanym murem.

Przylgnęła do muru plecami. Rozpaczliwie próbowała

zawołać o pomoc, ale głos ugrzązł jej w gardle. Troje

czartów już się zbliżało. Dziewczyna zamknęła oczy,

oczekując najgorszego. Poczuła, że coś ją chwyta i…

obudziła się. Leżała na ulicy. Nad nią stało kilka osób.

-Zemdlałaś- powiedział wysoki chłopak w czerwonej

czapce.- Twoi rodzice już jadą- dodał.

Nagle do Kingi podbiegła jej mama i mocno ją przytuliła.
 
-A więc to był tylko sen…- pomyślała Kinga.- Wracajmy

do domu- szepnęła. Mama w milczeniu kiwnęła głową i

ruszyła z córką do domu. Nie wiedziały, że zza zaułka

uważnie obserwowały je czyjeś wściekłe, czerwone

oczy…
Asia Maziarczyk 4b

poniedziałek, 19 maja 2014

Zaczarowany Lublin

W ubiegły poniedziałek uczestniczyliśmy w warsztatach "Zaczarowany Lublin". Poznawaliśmy piękne lubelskie legendy. Otrzymaliśmy "Dzienniki z podróży do wnętrza Ziemi", w których będziemy notować swoje przygody w świecie dawnych opowieści o Lublinie.


Nasze spotkanie z diabłem w Lubelskiej Trasie Podziemnej

Potem w szkole tworzyliśmy figurki z gliny i inne rekwizyty, które wykorzystamy do przygotowania prezentacji inspirowanych legendami naszego miasta.